You are currently viewing O Chałupie.

O Chałupie.

Chałupa to stary drewniany dom góralski (dawna leśniczówka), wyremontowany i przystosowany do obecnych celów. Został wybudowany w okresie II wojny światowej.

Pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku Almatur poszukiwał tego typu obiektów z przeznaczeniem na chatki studenckie. Dom stał‚ pusty i został najpierw wydzierżawiony, a następnie zakupiony w tym celu. Przez wiele lat służył „braci turystycznej” jako baza noclegowa w ramach stworzonej sieci Chałup Studenckich.

Po przemianach ustrojowych Almatur z powodów finansowych pozbywał się chatek. Grono ludzi związanych emocjonalnie z Chałupą (kierownicy, obsługanci, studenci i absolwenci wydziału chemicznego oraz po prostu przyjaciele) postanowiło nie dopuścić aby poszła ona w obce ręce i na początku 1992 roku założyło Stowarzyszenie. Jego celem było najpierw wykupienie Chałupy, a następnie kontynuacja jej dotychczasowej działalności w podobnej formie.

Chałupa stoi na polanie Świniarka – największej i najbardziej malowniczej w dolinie potoku Danielka spływającego spod Rycerzowej, a uchodzącego do Ujsoły (Czarna Soła, Sołka), będącej z kolei dopływem Soły. Dolina Danielki jest jedną z najbogatszych przyrodniczo w Beskidach. Malowniczości dodaje jej kontrast krajobrazowy: z jednej strony nasłoneczniony, ciepły stok Urówki, z drugiej – zalesiony, bardzo stromy, wysoki i pogrążony w wiecznym cieniu masyw Muńcuła (z hali szczytowej w pogodne dni widać panoramę Tatr i znane z uroku wschody słońca).

Danielka stanowi dogodny punkt wyjścia dla wycieczek na Rycerzową, Muńcuł, Lipowską, Rysiankę, Pilsko, Wielką Raczę i inne szczyty Beskidu Żywiecko-Kysuckiego.

Zimą w pobliżu Chałupy mamy znakomite trasy dla turystyki narciarskiej. Można również przejechać całą siedmiokilometrową długość Doliny kuligiem w prawdziwych sankach góralskich, a stoki dla saneczkarzy i początkujących narciarzy mamy „na podwórku”. Latem – oprócz turystyki pieszej – coraz większą popularność zdobywa kolarstwo górskie, dla którego Dolina i okolice są wymarzonym terenem.
Na własnym podwórku mamy boisko trawiaste, najmłodsi i starsi też mogą do woli taplać się w czystym potoku, a w lesie rosną nieprzebrane ilości grzybów.